"... kierujemy się na ogół tą maksymką, moc radości wzmacniać smutku odrobinką..." Jeremi Przybora

sobota, 4 maja 2013

... chwile ...

... kot zagłębiony w swoich snach, przesuwa powoli końcówką srebrno-czarnego ogona po rozświetlonej słońcem podłodze. Mama siedzi na ławce pod parasolem, sięga po kawę ze stolika. Postukuje filiżanką o spodek, bierze ołówek. "Posłuchaj, a francuski ulicznik ... na 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... na 7 liter." Zagubiona pszczoła między bratkami. "G, A...". Kot leniwie otwiera jedno oko. "W, R... Gawrosz, będzie gawrosz." Szelest słów na papierze. Kocie myśli znów znikają za długorzęsą powieką. Filiżanka o spodek. Dzwonki przy drzwiach wiecznie wykłócające się ze sobą o wietrzne sprawy. "Będzie padało". Filiżanka o spodek. Siedzę na małym krzesełku, w cieniu. Książka na kolanach, ale gdzieś daleko ode mnie. Filiżanka o spodek. "A grecka bogini na ... a nie, to wiem. A F ..." Trzmiel podśpiewuje basem w stokrotkach. Kot na kilka sekund mruga zielenią oka. Filiżanka o spodek. Siedzę na małym krzesełku, w cieniu i czuję w sobie tyle ... czuję tyle życia, piękna, sensu i tyle "codziennej poezji" w tych kilku minutach ... Właśnie takie chwile chcę zapamiętać z życia ... ------------------ I znowu nie wiem czy powinnam zrobić: kliknij ... Edyta z Kubkiem Kawy

6 komentarzy:

  1. Edytko, masz Ty to zacięcie- pazurek literacki, pozdrowionka!

    OdpowiedzUsuń
  2. Edytko, jaki Ty masz talent pisania! Wszystko zobaczyłam bardzo wyraźnie w wyobraźni. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Klikaj oj klikaj! Absolutnie :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudownie piszesz,nie można się oderwać :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Edytko czy Ty ksiązek, bajek przypadkiem nie piszesz bo czyta sie wspaniale twoje posty :)

    OdpowiedzUsuń